Zegary wieżowe znajdują się na wielu budynkach w przestrzeni publicznej w Polsce. Wszystkie, które dzisiaj dla Was, szanowni Czytelnicy, wybraliśmy są zabytkowe, intrygujące i mogą poszczycić się interesującą historią.
Jakie sekrety skrywają? Gdzie znajduje się najstarszy zegar wieżowy w Polsce? Który zegar wieżowy może poszczycić się ruchomymi figurkami?
Zachęcamy do lektury!
1. Zegar wieżowy w katedrze gnieźnieńskiej – jeden z najstarszych zegarów w Polsce
O zegarze na szczycie katedry w Gnieźnie usłyszano już w 1414 r.
To właśnie wtedy Rada Miasta wraz z arcybiskupami gnieźnieńskimi zdecydowała o budowie jednego z najstarszych zegarów wieżowych w Polsce.
Co ciekawe, zegar miał kurant wygrywający melodie. Było to jedno z pierwszych, niezwykle nowoczesnych rozwiązań, z których chętnie korzystano ku uciesze gnieźnian.
Niestety, w 1670 roku doszło do pożaru w wyniku którego mechanizm zegarowy spalił się. W pożarze spłonęły także wieże i dach.
Uszkodzone wieże, na których umieszczono zegar wieżowy, odbudowano – podobnie jak resztę wnętrza – w stylu klasycystycznym z elementami baroku i rokoka.
2. Zegar wieżowy w kościele Mariackim w Gdańsku – drugi największy na świecie zegar wieżowy
Zegary wieżowe chętnie umieszczano we wnętrzach kościołów.
Jednym z najstarszych i najciekawszych zegarów wieżowych w Polsce jest znajdujący się w kościele Mariackim w Gdańsku zegar astronomiczny autorstwa Hansa Dűringera.
W 1464 roku Hans Dűringera, wysoko wykwalifikowany zegarmistrz miejski, podpisał kontrakt, na mocy którego zobowiązał się wykonać zegar pokazujący godziny, daty dzienne, miesięczne i roczne, dane chronologiczne i astronomiczne wraz z figurkami poruszającymi mechanizmy automatyczne.
Zadanie zostało wykonane.
Jednak już w 1554 roku drugi największy na świecie zegar wieżowy przestał chodzić. Wtedy pojawiła się też legenda o klątwie. Wedle niej ten kto podejdzie do zegara zostanie na wieki przeklęty.
Wszystko zmieniło się w trakcie II wojny światowej, gdy przypadkowo odnaleziono większość mechanizmów. Dzięki nim już w 1990 roku udało się ponownie ustawić zegar. Sama klątwa szybko straciła na znaczeniu i odeszła do lamusa.
3. Zegar wieżowy we Wrocławiu – innowacyjny zegar wieżowy
„Zegar musi być taki, jak na wieży Ratusza” – wspomniał w 1368 roku mistrz Swebel, twórca pierwszego wrocławskiego zegara wieżowego we Wrocławiu i ceniony w mieście ślusarz, którzy wraz z władzami Wrocławia zdecydowali o budowie nowego zegara wieżowego.
Skomplikowanego zadania podjął się w 1550 roku Hans Greulich, znany z takiej realizacji jak zegar wieżowy w kościele św. Marii Magdaleny we Wrocławiu.
Wykonany przez niego zegar wieżowy ozdobiono Carillonem – zegarem grającym, którego kurant wydzwaniał co pół godziny kilka znanych melodii. Osiem lat później jeden z najstarszych zegarów wieżowych w Polsce usunięto z fasady wrocławskiego Ratusza i przeniesiono do komory podatkowej.
Kolejna zmiana nastąpiła w 1902 roku. To wtedy Karl Ertelt, zegarmistrz miejski, 5 istniejących tarcz zastąpił jedną z dwoma wskazówkami.
W 1939 roku przeprowadzono renowację tarcz zegarowych.
neogotyckie wicie roślinne zastąpiono symbolami 4 pór roku: wiosny, lata, jesieni i zimy.
Zegar wieżowy o konstrukcji klatkowej, charakterystycznej dla zegarów stworzonych w XIX wieku, dodatkowo ozdobiono mechanizmem z 12 aplikacjami przedstawiającymi znaki zodiaku.
4. Poznański zegar ratuszowy z koziołkami – „ojciec” wszystkich poznańskich zegarów
Był 1551 rok, gdy na Ratuszu w centrum Poznania odsłonięto unowocześniony zegar wieżowy.
Dzieło Bartela Wolfa z Gubina miało 3 tarcze po 12 rzymskich i arabskich cyfr. Zegarmistrz wzorując się na jednym z saksońskich czasomierzy chciał by zegar wieżowy stanowił ozdobę miasta. Dlatego umieścił na nim dwa koziołki. W 1675 roku wyjątkowy mechanizm strawił pożar. 15 lat później odtworzono go, niestety, już bez koziołków.
Te pojawiły się dopiero w 1913 roku za sprawą pochodzącego z Głogowa Carla Weissa. Pomysłowy konstruktor do istniejącego już zegara dodał drugi. Nieco mniejszy zegar wieżowy znajdował się na środkowej wieży ratusza.
II wojna światowa zniszczyła wiele zabytków. Jednym z nich był zegar ratuszowy w Poznaniu. Dopiero rekonstrukcja, której podjął się Feliks Kryłowicz sprawiła, że zegar ponownie uruchomiono, a od 1993 roku naoliwiony mechanizm działa jak nowy.
5. Zegar wieżowy na Zamku Królewskim w Warszawie – największa powojenna inicjatywa społeczna
Zegar wieżowy na Zamku Królewskim w Warszawie nie działałby, gdyby nie pomoc tysięcy osób pasjonujących się czasomierzami.
Pierwszy zegar wieżowy na Zamku Królewskim w Warszawie powstał w 1622 roku z inicjatywy zegarmistrza warszawskiego Jana Suleja.
Gdy 17 września 1939 roku wojska radzieckie niszczyły Warszawę nikt nie przypuszczał, że podobny los spotka Zamek Królewski. Pięć lat później dzięki członkom cechy Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników m.st. Warszawy zegar wieżowy przywrócono do dawnej świetności. Pracami kierowali wybitni zegarmistrzowie i ludwisarze. Byli to, m.in. Władysław Zaleski, Eugeniusz Wójcik i Marek Górski. Co ciekawe, syn tego ostatniego do dziś opiekuje się zegarem wieżowym Zamku.
Gdy 17 lipca 1974 roku ponownie uruchomiono zegar zachwytom nie było końca.
Naoliwiony i sprawnie działający zegar wieżowy był jedynym całkowicie ukończonym i działającym urządzeniem w Zamku! Dla wielu osób zegar wieżowy stanowił symbol odradzającej się po wojnie kultury i sztuki.
6. Zegar na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie – zegarmistrzowskie dzieło sztuki
Już w chwili powstania nazywano go najbardziej interesującym zegarem wieżowym w Polsce.
Kiedy w 1669 roku pokazano go szerszej publiczności zegar z miejsca podbił serca mieszkańców miasta.
Mało kto jednak wie, że postał z konkretnego powodu.
Zegar miał upamiętnić zwycięstwo Szwedów w wojnie z nękającą Szczecin Brandenburgią.
Zielony maszkaron poruszający oczami zgodnie z ruchem dużej wskazówki zegara i umieszczona w ustach cyfra pokazująca dzień miesiąca zdecydowanie różniły się od istniejących do tej pory zegarów wieżowych. Do maszkaronu Johann von Goethe i Caspar Nitardi, konstruktorzy zegara, dodali błazna wybijającego dłońmi kolejne godziny i minuty. Postać otwierała usta i przewracała przy tym oczami.
Źródła zdjęć: kmziz,pl, archidiecezja.pl, poznan.pl, kochamwroclaw.pl, miejscawewroclawiu.pl, bazylikamariacka.pl, katalog zegary.pl, odtur.pl, projektpejzaz.pl, wszczecinie.pl, polskaniezwykla.pl
Małgorzata Giermaz