Gdy w 2022 roku świat obiegła informacja o pojawieniu się zegarka, a dokładniej zegarków będących kooperacją marek Omega i Swatch wiele osób nie dowierzało. Z czystym sumieniem trzeba przyznać, że żadna zegarkowa premiera ostatnich lat nie wzbudziła tak skrajnych emocji jak moment kiedy światło dzienne ujrzały zegarki z serii MoonSwatch.

Pomysł spolaryzował zegarkowy świat. Jedni głosili, że to początek końca marki Omega. Inni uważali to za genialny ruch marketingowy, który mógł przybliżyć Omegę do konsumentów z mniej zamożnymi portfelami, a jednocześnie mocno podnosił status bądź co bądź budżetowej marki jaką jest Swatch.

Osobiście skłaniam się ku temu drugiemu wytłumaczeniu. Jednak niezależnie co każdy może myśleć o pomyśle przekonwertowania projektu Speedmastera na Swatchową bioceramikę, był to strzał w dziesiątkę.

Pierwszy moment gdy MoonSwatche pojawiły się w sprzedaży przerósł wszelkie wyobrażenia.

Teraz, 2 lata od tego wydarzenia kooperacja marek nadal trwa i prezentują nam najnowszą wariację tego zegarka.

I wchodzi on, cały na biało

Na pierwszy rzut oka można by odnieść wrażenie, że najnowszy Omega x Swatch MoonSwatch to jedynie nowa wersja kolorystyczna, która pojawiła w związku z niedawną premierą zegarka Omega Speedmaster Moonwatch z białą lakierowaną tarczą – prezentację tego modelu możecie znaleźć na portalu Zegarki i Pasja. Wszystko się jednak zmienia kiedy przyjrzymy się MoonSwatchowi bliżej, ale zacznijmy od początku.

Koperta to rzeczywiście ten sam projekt który poznaliśmy już w przypadku poprzednich MoonSwatchy. Jak zapewne wiecie jest to projekt wprost zaczerpnięty z kultowego zegarka Omega z tą różnicą, że do jej stworzenia użyto bioceramiki. W tym przypadku przybrała ona kolor biały.

Na ten sam kolor zdecydowano się w przypadku tarczy jak i paska zapinanego na rzep. Całość niezaprzeczalnie stanowi bardzo ładną kompozycję i robi wrażenie.

Jak na przystało na ten projekt i tutaj otrzymujemy funkcję stopera, która jest tak charakterystyczna dla oryginału. Jednak nie jest to jedyna dodatkowa funkcja tego zegarka. Jak podpowiada nam sama nazwa tego modelu, nowe dzieło współpracy marki Omega i Swatch zostało wyposażone we wskazanie faz księżyca.

Fazy Księżyca

MoonSwatch Moonphase jest pierwszym zegarkiem Swatch, który został wyposażony zarówno w stoper jak i wskazanie faz księżyca. Trzeba przyznać, że to połączenie wraz z całą stylistyką zegarka jest mocno odświeżające.

Subtarcza faz księżyca zajęła miejsce prawego totalizatora stopera. Samo wskazanie ma niejako podwójną formę, a cała subtarcza została otoczona skalą miesiąca księżycowego. Kończy się ona na liczbie 29 ½ co właśnie odpowiada pełnemu cyklowi Księżyca.

W kwestii samego Księżyca na subtarczy. Twórcy postanowili podejść do tematu oryginalnie, a jednocześnie czerpać jak najwięcej z historii Moonwatcha. Tak oto na dysku wskazującym fazy księżyca, zamiast jego standardowego wizerunku otrzymujemy rysunek przedstawiający Snoopy’ego wylegującego się na półksiężycu.

Dla tych którzy nie wiedzą postać Snoopy’ego od wielu lat jest bardzo mocno związana z marką Omega, a dokładniej z zegarkiem Speedmaster Moonwatch. W 1970 roku marka ta otrzymała prestiżową nagrodę Silver Snoopy Award za wkład jaki marka włożyła w bezpieczne sprowadzenie na Ziemię członków misji Apollo 13. To właśnie na zegarku Omega zostało odmierzone 14 sekund w ciągu których musiały być uruchomione silniki, aby bezpiecznie wejść w ziemską atmosferę.

Wracając do wskazania faz księżyca. Poza rzeczami które widzimy od razu twórcy postanowili dodać kilka smaczków. Jednym z nich jest fakt, że gdy na subtarczę wskazań faz księżyca skierujemy światło ultrafioletowe naszym oczom ukażą się gwiazdy otaczające Snoopy’ego oraz obramowanie Księżyca na którym leży. Dodatkowo na środku totalizatora zauważymy napis „I CAN”T SLEEP WITHOUT THE NIGHT LIGHT” (tł. “nie zasnę bez lampki nocnej”).

Odcisk łapy na Księżycu

Jak już modele Omega x Swatch MoonSwatch zdążyły nas przyzwyczaić, dekle tych zegarków również są ozdobione w szczególny sposób. Nie inaczej jest i w najnowszym modelu. Z tyłu zegarka znajdziemy opis misji do której odnosi się tematyka naszego czasomierza. Dodatkowo w górnej części dekla zauważymy rysunek przedstawiający Srebrny Glob na którym widzimy wyraźny odcisk łapki Snoopy’ego. Jest to ciekawe odniesienie do odcisku stopy astronauty na Księżycu.

Omega x Swatch MoonSwatch Mission to the Moonphase – dostępność i cena

Jak pokazuje najnowsza wersja MoonSwatcha twórcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w temacie tej kolekcji. Myślę, że z dużą dozą pewności możemy spodziewać się w przyszłości kolejnych interpretacji tego zegarka i kto wie czym kolejnym zostaniemy zaskoczeni.

Zegarki Moonswatch Mission to the Moonphase dostępne są w oficjalnej sprzedaży w Polsce. Znaleźć je można w 4 salonach firmowych Swatch: w Krakowie przy ul. Floriańskiej oraz w trzech warszawskich galeriach handlowych: Westfield Arkadia, Westfield Mokotów i Złotych Tarasach.

Omega x Swatch MoonSwatch Mission to the Moonphase został wyceniony na kwotę 1600 zł. Jest to kwota wyższa niż przy standardowych modelach, ale biorąc pod uwagę dodatkowe atrakcje jakie zapewnia ten zegarek, cena ta nie robi już takiego wrażenia.

Omega x Swatch MoonSwatch Mission to the Moonphase – specyfikacja:

Styl: sportowy
Wymiary koperty: 42 mm x 47,3 mm x 13,75 mm
Materiał koperty: bioceramika
Kolor koperty: biały
Szkło: bioceramika z powłoką zabezpieczającą przed zarysowaniem
Funkcje dodatkowe: stoper (60-minutowy), wskazanie Faz Księżyca
Mechanizm: kwarcowy ETA
Wodoodporność: 30 m

Więcej ciekawych zegarków Swatch znajdziecie na naszej podstronie – Swatch.

Mateusz Pycia