Przedmioty wykonywane w Kraju Kwitnącej Wiśni kojarzą się z dopracowaniem, najwyższą jakością i wielkim zaangażowaniem ich twórców. Dotyczy to również rzemiosła, które budzi podziw na całym świecie.

Seiko jako czołowy japoński producent zegarków, od kilku lat uczestniczy w rewitalizacji kultury japońskiej i skutecznie promuje ją na całym świecie. 110. lecie pierwszego japońskiego zegarka naręcznego – Laurela, to idealna okazja, by ponownie zaskoczyć świat prawdziwym kunsztem zegarmistrzowskim ściśle zgodnym z tradycją i filozofią tego wyjątkowego kraju.

Z tradycyjnymi technikami zdobienia zegarka można spotkać się już w relatywnie przystępnych cenowo modelach serii Presage Craftmanship. Nowe czasomierze kontynuują estetykę typową dla całej rodziny, ale jednocześnie zawarto w nich subtelne nawiązania do pierwszego zegarka Laurela. Są one najbardziej wyraziste w SPB393J1, który powiela jego rozpoznawalny schemat kolorystyczny.

Seiko SPB393J1 posiada białą emaliowaną tarczę na wzór pierwowzoru. Za jej wytwarzanie odpowiada mistrz Mitsuru Yokosawa, pracujący z emalią od 1971 roku. Oprócz wyjątkowej szklistej bieli charakteryzuje się również miękkim krawędziami i bardzo płynnymi granicami subtarcz. Podobną fakturę mają lakierowane retro wskazówki, które nawiązują do tych wcześniejszych, barwionych termicznie. Z Laurelem łączy go również charakterystyczny czerwony indeks na godzinie dwunastej.

Presage Enamel to najbardziej klasyczny zegarek z całej czwórki. Idealnie współgra z czarnym skórzanym paskiem z przeszyciami i delikatnym garbem.

Technicznym bliźniakiem wcześniej wspomnianego modelu jest SPB395J1. Napędza go ten sam in-house’owy kaliber 6R24 pracujący w podwyższonej częstotliwości 4Hz. Spośród werków automatycznych Seiko, wyróżnia go przede wszystkim nietypowy układ wskazań – z trzema niemal półkolistymi subtarczami. Lewa wskazuje rezerwę chodu, a pozostałe dwie są wskazaniami kalendarza pracującego w trybie retrograde. Ten ciekawy symetryczny układ, jest dość nietypowy jak na średni segment zegarków.

Model SPB395J1, różni się przede wszystkim inną tarczą, którą zdobią rzemieślniczy lakier i złote akcenty. Powłoka Urushi znana jest od wieków i stosuję się ją w przedmiotach codziennego użytku, takich jak naczynia czy meble. Za realizację wieloetapowego procesu na tarczach Seiko odpowiada zespół doświadczonych rzemieślników. Na ich czele stoi urodzony w 1957 roku mistrz Ishuu Tamura, który po latach doskonalenia umiejętności samodzielnie pracował nad naczyniami, luksusowymi wiecznymi piórami czy zegarkami.

Szlachetny kolor na granicy brązu i czerwieni zdaniem twórców nawiązuje do kolorów ulic miasta Kanazawa, kolebki tej techniki zdobienia.

Kolejne dwie propozycje modeli od Seiko, różnią się nie tylko technikami wykończenia tarcz, ale również mechanizmami, które posiadają nieco inny układ wskazań. 6R27 to kaliber blisko spokrewniony z 6R24. Ponownie Seiko proponuje klientom częstotliwość 4Hz pracy balansu, która przekłada się na nieco bardziej płynny ruch sekundnika, solidną i sprawdzoną architekturę, a także 45 godzin rezerwy chodu. Łączy je zdecydowanie więcej niż dzieli, a różnią się przede wszystkim kalendarzem, który w 6R27 jest zredukowany do jednej okrągłej subtarczy dni miesiąca.

SPB397J1 to następna propozycja z kolekcji Craftmanship Series. Wykonano ją we współpracy z działającą od 1830 roku wytwórnią porcelany z miasta Arita. Rozwojem i realizacją porcelanowych tarcz tej referencji odpowiada zespół doświadczonego Hiruyikiego Hashiguchi, który od kilku lat współpracuje z Seiko, przy takich modelach jak: SPB093J1, SPB095J1 czy SPB171J1. W skomplikowanym i wymagającym odpowiednich umiejętności procesie, uzyskano ciepły kremowy kolor, który znakomicie łączy się z czarno-złotymi indeksami i wskazówkami. Zegarek połączono z brązowym skórzanym paskiem, który idealnie wzbogaca jego kojarzącą się z luksusem kolorystykę.

Ostatnią propozycją z całej serii jest model SPB399J1 z giloszowaną i dodatkowo pokrytą emalią tarczą, w kolorze atramentu lub morza, którym się inspirowano. Żmudny proces jej realizacji rozpoczyna się od giloszowanej falistym wzorem bazy, którą Wataru Totani i jego współpracownicy pokrywają ręcznie, wieloma warstwami emalii Shippo.

Niegdyś proces ten w znacznej mierze ułatwiał dodatek szkodliwego ołowiu, który zapobiegał tworzeniu się niedoskonałości w postaci pęcherzyków. Obecnie, twórcy zmuszeni są obserwować powłokę pod mikroskopem i uwaga [sic!], zaczynać proces od nowa – jeśli uzyskana powierzchnia nie jest idealna.

Kolejno – wielowarstwowa emalia jest wypalana, a następnie polerowana do momentu uzyskania idealnej powierzchni, która w pełnej krasie prezentuje efektowny wzór. Szlachetną barwę dodatkowo wzmacnia porcja złoconych elementów, z których część pokryto gładkim białym lakierem. W tej konfiguracji Seiko proponuje ciemnogranatowy pasek o konstrukcji bliźniaczej z pozostałą trójką.

Wspólna jest również koperta – przynajmniej w parach, które łączy taki sam mechanizm. Są pozornie identyczne, ale różnią się wymiarami. – SPB393 i 395 mają po 40,2 mm i grubość na poziomie 12,8 mm. Nieco większa jest druga para, SPB397 i 399, które mają 40,6 mm szerokości i 14,1 mm grubości. Oprócz udanej stylistyki łączy je zastosowanie szkieł szafirowych również z tyłu zegarka, 100 metrów wodoszczelności oraz powłoka Super Hard Coating, która poprawia odporność na zarysowania.

Wyraźnie krągłe koperty z wyodrębnionymi skośnymi lunetami uzupełniają długie, smukłe i zwężane uszy. Wykończono je pionowym szlifem od frontu i wypolerowano wraz z resztą koperty.

Nowe propozycje Seiko to zegarki niemal kompletne. Trudno oczekiwać więcej od zegarków w tym segmencie cenowym, a ilość pracy jaką w nie włożono po prostu imponuje. In-house’owe mechanizmy z komplikacjami, ręcznie wykańczane tarcze i limitowana produkcja – to mógłby być fragment opisu zegarka, który posiada znacznie wyższą cenę niż tę, którą oferuje Seiko.

Nie jest szczególnie tanio, ale wyceny marki są dość zrozumiałe i akceptowalne. Najtańszy jest model Enamel, który otwiera cennik kwotą 1650 Euro. Nieco droższy jest wariant Urushi, który wyceniono na 2000 Euro. Obie referencje pojawią się na rynku w czerwcu w edycjach limitowanych do 1500 sztuk. W takiej samej, jak Urushi, liczbie i cenie dostępny będzie model Arita Porcelain, a cenowy szczyt kolekcji – wyznacza limitowany do 800 sztuk Presage Shippo Enamel w cenie 2250 Euro.

Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Seiko znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – zegarki Seiko.

Wiktor Kalinowski