Wakacje to wymarzony czas na odpoczynek. Najlepiej w miłych i przytulnych miejscach takich, jak wnętrza zabytkowych, najstarszych w Polsce hoteli. Wszystkie, które dla Was wybraliśmy mają ciekawą historię.
Jakie tajemnice skrywają? Po której rezydencji przechadza się Biała Dama? Który hotel może poszczycić się największą liczbą odwiedzających go sławnych osób? Na te i inne pytania odpowiemy w poniższym artykule.
Zapraszamy na wakacyjną lekturę podróżniczą.
Być może zainspirujemy Was na odwiedzenia choć jednego z tych magicznych miejsc.
1. Zamek Kliczków na Dolnym Śląsku – hotel skrywający wiele sekretów
Zamek Kliczków w województwie dolnośląskim jest jednym z najstarszych hoteli w Polsce.
Rezydencję książąt świdnicko – jaworskich z około 1297 roku początkowo wykonano z drewna i cegieł. Przez długi czas potomkowie założyciela zamku, Bolka I Surowego, kontynuowali jego politykę, a ziemie kliczkowskie stały się najbogatszymi na Dolnym Śląsku.
W ciągu wielu lat Zamek Kliczków był pod panowaniem wielu władców i rodów, które zdecydowały o zmianie wyglądu pałacu.
W XVII wieku, gdy ukończono renesansową przebudowę rezydencji, obiekt zmienił swoje przeznaczenie. Stał się typowo dworskim pałacem, do którego w 1810 roku Hans Hermann dobudował neorenesansową wieżę.
Zamek Kliczków posiada wiele fascynujących tajemnic. Jedną z nich jest historia setnika, który zdradził swojego pana. Jakiś czas później setnik został wtrącony do lochu gdzie zmarł.
Pokoje i apartamenty zamku zaprojektowano w częściowo współczesnym stylu. Zamek Kliczków jest też rekordzistą w innej dziedzinie. Posiada aż 89 pokoi, w tym 9 apartamentów, co sprawia, że ma szeroko rozbudowaną bazę noclegową.
2. Zamek Ryn na Mazurach – luksusowa rezydencja, po której przechadza się Biała Dama
Po raz pierwszy o tej zabytkowej, nadszarpniętej duchem czasu rezydencji usłyszano w 1377 roku. Zamek Ryn w niewielkiej miejscowości Ryn, położonej między jeziorami Orłów i Ryńskim w woj. warmińsko – mazurskim zbudowali według najnowszych ówczesnych standardów (we wnętrzu pałacu znajdowały się m.in. murowane arkady) rycerze Zakonu Krzyżackiego.
Najznamienitszy gość? Litewski książę Witold, który omawiał pokój z Krzyżakami.
W 1410 roku, przed samą bitwą pod Grunwaldem, książę wycofał się z koalicji. W ramach zemsty Krzyżacy zamurowali w piwnicach zamku żonę księcia, Annę. Według legendy, księżna Anna w postaci ducha Białej Damy nawiedza zamek i przynosi mu… szczęście!
Zamek w Rynie jest jednym z największych na świecie hoteli, znajdujących się w murach odrestaurowanego zamku. Tak też prezentują się jego wnętrza. Do dyspozycji gości są 143 pokoje, w tym apartamenty.
Dodatkowa atrakcja? Z obiektu położonego na wzgórzu, roztacza się widok na zapierającą dech w piersiach okolicę pełną lasów i jezior.
3. Gotyk House w Gdańsku – kamienica, która stała się hotelem
„Patrzcie, oto idzie córka Arenda van der Schillinga” – usłyszała za swoimi plecami Anna Schilling. Córka holenderskiego kupca przyjechała do Gdańska w interesach.
W XVI wieku Gdańsk należał do najbogatszych polskich miast i najważniejszych handlowych ośrodków w Europie.
To właśnie tam, na Jarmarku Dominikańskim, Anna Schilling poznała Mikołaja Kopernika, fromborskiego kanonika i astronoma. Przeżyli ze sobą 10 lat. Latem 1539 roku Anna Schilling wyjechała do Gdańska i zamieszkała w pobliżu bazyliki na ul. Mariackiej. Zabytkowa kamienica przypadła jej bardzo do gustu. Była to jedna z najstarszych kamienic w Gdańsku.
Jakiś czas później kamienicę zaadaptowano na stylowy o rodzinnej atmosferze hotel.
Dziś położony w samym centrum Starego Miasta hotel oferuje gościom 11 klimatycznych pokoi i bardzo kameralną kawiarnię.
4. Hotel „Pod Różą” w Krakowie – miejsce na styku polskiej i włoskiej kultury
Mieszczący się na ul. Floriańskiej na Starym Mieście hotel „Pod Różą” jest najstarszym tego typu obiektem w Krakowie!
Pierwotnie zamiast hotelu znajdowała się należąca do rodów szlacheckich i magnackich kamienica.
Jej pierwszym właścicielem był Prospero Provana. Dworzanin królowej Bony przywiązywał dużą wagę do wystroju, we wnętrzu kamienicy znajdowały się przedmioty wyłącznie najlepszej jakości.
Na początku XIX wieku nowy właściciel budynku, Jan Szydłowski, zaadaptował pałac do celów hotelarskich. Pokoje inspirowane stylem francuskim odwiedzali, m.in. Aleksander I, pisarz Honoriusz Balzak czy węgierski kompozytor Franciszek Liszt. Hotel „Pod różą” był też ulubionym miejscem Agnieszki Osieckiej.
Ten najstarszy w Krakowie hotel oferuje swoim gościom 56 pokoi utrzymanych w stylach bidermeier i nowoczesnym.
5. Grand Hotel w Krakowie – to tu stale bywał Henryk Sienkiewicz
O tym hotelu mówiono wiele. Chociaż oferuje noclegi od ponad stu lat, lista słynnych gości śpiących w tym zabytkowym obiekcie przyprawia o zawrót głowy.
Grand Hotel nie powstałby gdyby nie pewna książęca para. Ona – Marcelina z Radziwiłłów Czartoryska – była uznaną pianistką i najsłynniejszą uczennicą Fryderyka Chopina. On – Aleksander Czartoryski – wojewoda ruski, miał do dyspozycji spory majątek. Gdy w 1873 roku tworzyli pałac nie przypuszczali, że niebawem ich rezydencja stanie się centrum kulturalnego, towarzyskiego i intelektualnego życia.
Później pałac zaadaptowano na hotel. Sama nazwa – Grand Hotel – przylgnęła do obiektu w XIX wieku. Niemal od razu stała się synonimem usług hotelarskich na luksusowym, dotąd niespotykanym poziomie.
Lata świetności Grand Hotelu przypadły na lata 20. i 30 XX wieku. To wtedy, w 1914 roku, do Krakowa przyjechał Joseph Conrad. Autor „Jądra ciemności” podobno był zauroczony hotelem i miłą obsługą.
Stałym bywalcem hotelu był też Henryk Sienkiewicz. Pisarz uwielbiał przesiadywać w części restauracyjnej gdzie często pił kawę ze śmietanką.
Henryk Wercell to kolejna osoba, która dzięki Grand Hotelowi zrobiła zawrotną karierę. W 1936 roku Wercell na co dzień pracujący jako kelner opisał swoje doświadczenia pracy w tym miejscu. Tak powstały „Słynne rewiry”. Książka należała do najsłynniejszych dzieł Wercella i od razu stała się bestsellerem.
W Grand Hotelu regularnie bywał też Jan Kiepura. Pojawił się tam w 1938 roku.
6. Hotel Bristol – najstarszy i najbardziej reprezentacyjny hotel w Warszawie
„Toż to Hotel Bristol!” – miał wykrzyknąć Pablo Picasso, gdy po raz pierwszy przekroczył próg ekskluzywnego hotelu. W 1948 hiszpański malarz, twórca kubizmu, przyleciał na zaproszenie władz na Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju i zatrzymał się właśnie w Hotelu Bristol. Podobno wnętrze w stylu art – déco tak bardzo przypadło malarzowi do gustu, że w ramach podziękowania zostawił hotelowej obsłudze podpisany przez siebie talerzyk. Picasso robił to tylko wtedy, gdy wyjątkowo dobrze wspominał dane miejsce.
Pablo Picasso nie był pierwszą osobą, która zachwyciła się wyjątkowymi wnętrzami hotelu.
W przeciwieństwie do innych, Hotel Bristol nie może poszczycić się kilkusetletnią historią. Jednak od początku istnienia gościli w nim przedstawiciele światowej kultury.
Hotel Bristol powstał z inicjatywy Ignacego Jana Paderewskiego w 1901 roku. Światowej sławy pianista, kompozytor i polityk szukał miejsca, w którym godzinami mógłby odbywać spotkania dyskusyjne. Ponieważ takiego obiektu nie znalazł stworzył Hotel Bristol.
W najstarszym hotelu w Warszawie chętnie pracował Wojciech Kossak; w jednym z pokoi urządził sobie atelier.
Jan Kiepura to kolejny gość, wobec którego nikt nie przechodził obojętnie. Wielbiciele jego twórczości z uwagą słuchali śpiewanych z balkonu hotelu Bristol utworów.
Hotel Bristol odwiedził też Karol Szymanowski. Słynny kompozytor chętnie i długo dyskutował o losie polskiej kultury z artystami Filharmonii Narodowej w luksusowych wnętrzach obiektu.
Dziś neorenesansowy budynek idealnie wpisuje się w zabytkową zabudowę Starego Miasta i Traktu Królewskiego. Stanowi perłę architektury bez której mieszkańcy Warszawy nie wyobrażają sobie turystyki i hotelarstwa na najwyższym poziomie.
Małgorzata Giermaz
*Źródła zdjęć: kliczkow.com.pl, zamekryn.pl, gotykhouse.eu, podroza.hotel.com.pl, grand.pl, hotelbristolwarsaw.pl, pixabay.com.