O biżuterii, która pomaga wyrazić siebie i swoje emocje, o tym jak wygląda codzienna praca w branży jubilerskiej Agata Molka z portalu www.zegarkiimoda.pl rozmawia z Wiolą Sotomską, właścicielką marki MASBELLA Hand Made Jewelry.

Agata Molka: Jakie były początki Pani marki? Co sprawiło, że postanowiła się Pani zająć projektowaniem biżuterii i tworzeniem brandu MASBELLA?

Wiola Sotomska: Tak naprawdę Masbella właśnie teraz ma swój początek. Jest to młoda marka dopiero wchodząca na rynek. Wierzę, że dzięki naszemu zaangażowaniu i miłości do tego, co robimy osiągniemy zamierzone cele. Celem jest udostępnianie piękna wszystkim kobietom i innym ludziom, którzy tego chcą i potrzebują. Masbella powstała z marzeń o tworzeniu czegoś, co wywoła uśmiech na twarzy i ciepła w sercu drugiej osoby. Ktoś może powiedzieć, że to tylko błyskotki, ale ja głęboko wierzę, że obdarowując drugą osobę lub samą siebie dajemy szczęście i wspaniałe emocje. Dajemy też moment na zatrzymanie się i refleksję w codziennym życiu w biegu. Dajemy też odrobinę uwagi, której mam wrażenie, że coraz bardziej nam brakuje.

Agata Molka: Skąd pomysł na nazwę marki MASBELLA? Czy zgodnie z nazwą chce Pani ubierać kobiety w piękno?

Wiola Sotomska: Tak, dokładnie tak. Słowo „masbella” oznacza „piękniejsza” w języku hiszpańskim. Chciałabym, aby biżuteria stanowiła nie tylko dodatek do codzienności, ale była też sposobem na wyrażenie siebie, swojego charakteru, emocji. Aby każda osoba, ubrana w naszyjnik lub kolczyki z Masbelli czuła się wyjątkowa i piękna.

Agata Molka: Jakiego rodzaju biżuterię Pani wykonuje?

Wiola Sotomska: Nasza biżuteria powstaje w 100% w Polsce w małej manufakturze. Tworzymy naszyjniki, bransoletki, kolczyki, a także akcesoria biżuteryjne. W naszym sklepie znajdują się zarówno długie, dwustronne naszyjniki, które pięknie zdobią zarówno dekolt, jak i odkryte plecy, jak i klasyczne naszyjniki, a na bardzo modnych obecnie celebrytkach i chokerach kończąc. Mamy również różnego rodzaju bransoletki o różnych splotach, grubościach i technikach wykonania, z zawieszkami, kamieniami podwójne o niestandardowych splotach i łączeniach. Staramy się, aby nasze projekty były różnorodne i ciekawe. Jeśli chodzi o kolczyki to dysponujemy kilkoma wariantami od klasycznych sztyftów, przez rozmaite koła w różnych stylach, wiszące i ozdobne, a na nausznicach kończąc. Nausznice to bardzo efektowna i ciekawa alternatywa dla klasycznych kolczyków.

Agata Molka: Czy jest to biżuteria w 100% wykonana ręcznie?

Wiola Sotomska: Tak. Wszystkie nasze projekty tworzone są ręcznie przez wspaniałych rzemieślników jubilerstwa.

Agata Molka: Z jakich materiałów tworzy Pani biżuterię? Jakich kamieni Pani używa? i dlaczego akurat takich? w Państwa ofercie znajdują się również produkty ze znanymi na całym świecie kryształkami Swarovskiego? Skąd wziął się taki pomysł?

Wiola Sotomska: Biżuteria powstaje z bezpiecznych dla skóry stopów stali szlachetnej, a następnie pokrywana jest 24 karatowym złotem oraz srebrem próby 925. W produkcji używamy również kamieni szlachetnych, półszlachetnych jak opal, onyks czy agat lub kryształ górski, a także znanych na całym świecie kryształów Swarovskiego. Chcemy, aby nasze projekty były ciekawe i dodawały blasku każdej osobie, która naszą biżuterię nosi. Połączenie biżuterii z kamieniami dodaje im charakteru i urozmaica często znane nam klasyczne rozwiązania. Kryształy Swarovskiego, nosiła już sama Marylin Monroe, choć sama śpiewała, że to diament jest najlepszym przyjacielem kobiety. Dzięki wysokiej jakości szlifu, kryształki Swarovskiego charakteryzują się ponadprzeciętnym blaskiem i wspaniałym rozpraszaniem światła. Są także bardzo trwałe i odporne na zarysowania.

Agata Molka: Jak wygląda codzienna praca nad biżuterią? Czy nad projektowaniem, tworzeniem, marketingiem i sprzedażą czuwa Pani sama osobiście? Czy deleguje Pani innym osobom niektóre zadania? Preferuje Pani tworzyć w dzień czy w nocy?

Wiola Sotomska: Część projektów wymyślam ja, ale wspieram się doświadczeniem projektantów i specjalistów z większą praktyką. Podobnie jest z marketingiem i sprzedażą. Nie jestem w stanie wykonać wszystkiego sama, ale aktywnie uczestniczę we wszystkich działaniach. Chętnie nawiązuję kontakt z naszymi klientkami i rozmawiam z nimi. To dla mnie jeden z ważniejszych elementów tworzenia Masbelli. Bardzo cieszą mnie wiadomości i chętnie na nie odpowiadam. Praca twórcza lepiej idzie mi wieczorami, zwłaszcza kiedy w domu panuje już cisza i spokój, a ja po intensywnym dniu mogę na spokojnie pomyśleć co jeszcze chciałabym stworzyć, pokazać, czym się podzielić? Czasem zdarza się, że budzę się w środku nocy z pomysłem. Muszę być zaopatrzona w coś do notowania lub telefon na stoliku nocnym.

Agata Molka: Co jest najciekawsze w pracy rzemieślnika? Co Panią motywuje?

Wiola Sotomska: Najciekawsze w tworzeniu biżuterii są emocje, które temu towarzyszą, niekiedy są one skrajne. Staramy się, aby wszystkie projekty i nasze kolekcje stanowiły nie tylko piękną ozdobę, ale też aby były elementem codzienności, aby pomagały wyrażać siebie, manifestować charakter, aby była to swego rodzaju wartość dodana dla każdej osoby którą naszą biżuterię nosi. Jeśli chodzi o motywację to jest nią z pewnością radość i u śmiech na twarzy, który pojawia się u każdej osoby, która naszą biżuterię ma. Sama miałam okazję wręczać ją różnym osobom i powiem, że ta radość, błysk w oku i zadowolenie są dla mnie motorem i sygnałem, że robimy fajne i dobre rzeczy.

Agata Molka: Skąd czerpie Pani inspirację do tworzenia biżuterii?

Wiola Sotomska: Staram się obserwować otoczenie, świat, ludzi. Często mijając kogoś na ulicy zwracam uwagę na dodatki. Zastanawiam się jaka biżuteria pasowała by dla danej osoby, pod względem jej wyglądu, osobowości, pełnionych na co dzień funkcji. Staram się również być na bieżąco z zagranicznymi trendami. Oglądam pokazy mody, czytam magazyny i staram się tam znaleźć coś, co możemy przenieść i pokazać w naszej odsłonie.

Agata Molka: Z jakimi wyzwaniami przychodzi się Pani mierzyć na co dzień?

Wiola Sotomska: Samo prowadzenie firmy w dzisiejszych czasach bywa dość trudne i skomplikowane. Nie zawsze wszystko co zaplanujemy jest możliwe do realizacji lub ta realizacja trwa dużo dłużej niż założyliśmy. Nie ma co ukrywać, że w przypadku biżuterii mamy też dość dużą konkurencję. Nie zmienia to jednak faktu, że my jako jedni z nielicznych w Polsce, biżuterię wytwarzamy ręcznie. Za każdym projektem i jego wykonaniem stoi człowiek, nie maszyna. Oddajemy mnóstwo miłości i dobra w każdą parę kolczyków, naszyjnik czy bransoletkę i daje nam to niesamowitą radość. Kiedy spotykamy się z pozytywnym odbiorem wiemy, że to co robimy ma sens i znajdziemy swoje miejsce nawet na tak rozbudowanym już rynku.

Agata Molka: Gdzie można obejrzeć i kupić biżuterię MASBELLA? Czy posiada Pani sklep stacjonarny czy wyłącznie internetowy?

Wiola Sotomska: Obecnie nie posiadamy jeszcze stacjonarnego atelier, ale mam nadzieję że w ciągu kilku miesięcy uda nam się zacząć działać stacjonarnie. Biżuterię można obejrzeć jak również zakupić w naszym sklepie internetowym www.masbella.pl. Dzięki takiemu rozwiązaniu jakim jest sklep online, mamy możliwość zaoferowania naszym klientom skorzystania z atrakcyjnych form promocyjnych czy programu lojalnościowego, który daje możliwość zbierania punktów przeliczalnych na kwotowe zniżki na następne zamówienia.

Agata Molka: Czy wystawia Pani biżuterię na targach lub innych tego typu wydarzenia związanych z biżuterią lub modą? Jeśli tak, to w jakich eventach bierze Pani udział?

Wiola Sotomska: Marka jest nowa. Nie mieliśmy jeszcze okazji wystawiać się na targach. Z pewnością pojawimy się na eventach w 2023 r. o czym będziemy na bieżąco informować w naszych social mediach. Nie wykluczam również współpracy przy organizacjach pokazów mody, ale do tego wszystkiego powoli dojdziemy.

Agata Molka: Jakie są najmodniejsze trendy w branży jubilerskiej w sezonie jesień/zima 2022/2023? Co jest na topie o tej porze roku? Jakiego rodzaju biżuteria jest najchętniej wybierana przez kobiety? Stawiam na kryształki i cekiny, zgadłam?

Wiola Sotomska: W sezonie jesień/ zima 2022/2023 królują mocne i efektowne bransoletki i naszyjniki o grubszych splotach. Są idealne zarówno do eleganckich i delikatnych kreacji którym dodają charakteru jak i do codziennych jesienno-zimowych outfitów. W naszych kolekcjach również się takie znajdują i cieszą się dużym zainteresowaniem wśród Pań. Jest to trochę powrót do looku z lat 80 i 90. XX wieku. Taki trend generują tez młode pokolenia, które wchodzą powoli w świadomy rynek konsumencki i to one właśnie te trendy wyznaczają. Moda lubi zataczać koło, choć warto wówczas dodać trochę świeżości i nowoczesności takim projektom. W najbliższych miesiącach ten trend będzie się nadal utrzymywał. Z pewnością dołączą do niego zestawienia z kamieniami szlachetnymi, półszlachetnymi czy perłami. My również mocno przygotowujemy się do tego i mamy już gotowe projekty, które ukażą się już niebawem w sklepie.

Agata Molka: Skoro jesteśmy przy trendach, to co sądzi Pani o łączeniu srebra ze złotem? Mówi się, że łączenie ozdób w różnych kolorach ostatnio stało się nie tylko neutralne, ale wręcz pożądane. Czy to prawda?

Wiola Sotomska: W przypadku klasycznych rozwiązań połączenie srebra ze złotem często nie wychodzi tak, jak tego oczekujemy. Co nie oznacza, że takie połączenia są złe. Myślę, że to kwestia projektu i dobrania konkretnych elementów z obu wariantów tak, aby całość ostatecznie była spójna i estetyczna. Osobiście wolę połączenie tych dwóch kruszców z kolorem, zarówno jeśli chodzi o kamienie, jak i elementy wykończenia biżuterii jakimi są np. emalie jubilerskie.

Agata Molka: Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas. W imieniu redakcji portalu www.zegarkiimoda.pl życzę Pani wielu biżuteryjnych sukcesów!