Tysiące unikatowych zegarków, zarówno tych męskich, jak i damskich z Polski, Europy, Azji, USA i Azji; wykłady, prezentacje, warsztaty, Strefa Gentelmana oraz atrakcje dla dzieci w każdym wieku – tak w telegraficznym skrócie wyglądała 3. już edycja Międzynarodowego Festiwalu Niezależnych Producentów Zegarków – AuroChronos Festival 2019.
„Święto zegarków” odbyło się 5-6 października br.
Tak, jak i w poprzednich edycjach miejscem spotkania była hala EXPO- Łódź.
Tym, którzy nie słyszeli o Aurochronosie – na wstępie należy się wyjaśnienie, że jest to jedyna taka zegarkowa impreza, gdzie w jednym miejscu i czasie prezentują się niezależni twórcy i rodzinne firmy. Często są to pojedyncze egzemplarze, tworzone w krótkich seriach, małych firm tzw. microbrandów. Jest to też jedyna okazja i możliwość porozmawiać osobiście z jej właścicielem, co w przypadku dużych firm z racji rangi jest mocno utrudnione.
Trzecia edycja festiwalu AuroChronos zgromadziła ponad 50 wystawców z 16 krajów świata. W poprzedniej, drugiej edycji było ich 35-ciu. Progres był więc znaczący.
Wśród tegorocznych wystawców nie zabrakło szwajcarskich (a jakże!) firm zegarmistrzowskich, które mają prawo do tego, by nazywać się manufakturą. Wśród nich np. była marka Arnold & Son, która może poszczycić się tym, że opracowuje i produkuje mechanizmy we własnym zakresie.
Inna marka – Allemano to włoska firma z ponad 160-letnią historią. Jej pierwszym urządzeniem pomiarowym był wskaźnik ciśnienia montowany m.in. w Fiacie 501 Torpedo. Zegarki, które dziś tworzą, mają stylistycznie nawiązywać właśnie do tego urządzenia.
Anonimo ma szwajcarskie mechanizmy i włoskie korzenie. Marka zaprezentowała modele zarówno na bransolecie, skierowane dla profesjonalnych nurków, jak eleganckie egzemplarze na paskach wykonanych ze skóry.
Belgijska marka GAVOX przygotowała specjalnie na tę okazję premierę damskiego zegarka Stellar. To pierwszy czasomierz w historii tego microbrandu wykonany z myślą o kobietach. Do tej pory specjalnością marki były męskie modele typu pilot.
Skoro jesteśmy o damskich modelach, warto wspomnieć o dwóch, tożsamych szwajcarskich markach – VICTORINOX i WENGER. Pierwsza zaprezentowała kolekcję Alliance XS, druga – Metropolitan Donnissima. Obie prezentowaliśmy na portalu.
Nie zabrakło też polskich akcentów. Produkty z napisem „made in Poland” prezentowały takie firmy jak: G. Gerlach, Xicorr Watches, Perfekta, Zamotana oraz Drobiny czasu.
Firma PRIM 99% komponentów do zegarków produkuje w siedzibie swojej firmy w Nowym Mieście nad Metują w Czechach. Tak wyglądała niezwykle bogata kolekcja tych czeskich czasomierzy:
Oczywiście, nie sposób wymienić wszystkich wystawców festiwalu, bo jak wspomniano na wstępie, było ich ponad 50-ciu. Nadmienię jeszcze tylko o: szwajcarskiej marce YVAN MONNET, norweskiej VON DOREN, włoskiej SQUALE czy litewskiej marce SGS.
Prelekcje, wykłady, prezentacje
Dodatkową atrakcją dla zwiedzających były także prezentacje, wykłady i prelekcje. Każdy zainteresowany mógł dowolnie wziąć w nich udział.
Poruszane były kwestie związane z inwestycją w zegarki oraz bezpieczeństwem konsumenta podczas dokonywania zakupów zegarkowych. Michał Wajsen z kolei odpowiadał o tym jak rozpocząć kolekcję zegarków nie dysponując dużym budżetem. Za przykład wziął czasomierze rosyjskie. Warto dodać, że Wajsen specjalizuje się w fotografii produktowej, ze szczególnym uwzględnieniem jego pasji – zegarków.
Wszystkie wykłady dawały możliwość poszerzenia wiedzy o zegarmistrzostwie. Cennej wiedzy nigdy dość!
„AuroChronos 2019 – przyjdź, zobacz, kup!”
Warto podkreślić fakt, że zainteresowani uczestnicy mieli możliwość nie tylko oglądania, przymierzenia, ale i zakupu nowego modelu zegarka, niekiedy w specjalnej cenie.
AuroChronos Festival 2019 stworzył możliwość nabycia nowego modelu czasomierza w zasadzie dla każdego.
Np. autorka niniejszego tekstu stała się szczęśliwą posiadaczką GAVOX Stellar Rosedate, który prezentuje się tak:
Dodatkowe atrakcje
Tegoroczna edycja festiwalu AuroChronos przyniosła nowość, szczególnie atrakcyjną dla panów – Strefę Gentelmana. Wszyscy zainteresowani modą męską mężczyźni (szczególnie w tym eleganckim wydaniu) mogli odwiedzić stoisko, gdzie m.in. porad udzielał Albert Borowiecki – prowadzący jednego z najpopularniejszych blogów o modzie męskiej w Polsce www.4gentelman.pl.
AuroChronos 2019 skierowany jest nie tylko do męskiej części widowni, lecz także do całych rodzin. Organizatorzy zadbali o specjalną strefę atrakcji, gdzie pod opieką animatorek dzieci mogły np. namalować swój zegar.
AuroChronos Festival 2019 w mediach
Na koniec warto dodać, że festiwal był szeroko reklamowany w mediach.
Patronatem medialnym wydarzenie objęli m.in.: Newsweek Polska, Magazyn Logo, Radio Eska, Korpo Voice, Ferment – Nowe Pismo o Winie oraz Magazyn Zegarki i Pasja. Wsparcia użyczyła także Facebookowa grupa Czasocholicy oraz YouTubowy kanał – Szafirowe Szkiełko. Dodatkowo, festiwal promowany był na świecie w magazynach i portalach branżowych związanych z zegarmistrzostwem, jak np. Watchuseek, Watchisthis?! czy Watchpaper.com.
Podsumowując – tegoroczną edycję festiwalu AuroChronos osobiście uważam za bardzo udaną.
Mam nadzieję, że dzięki tej relacji choć trochę oddałam ducha imprezy i zainteresowałam Was zegarkami. To naprawdę fascynujący świat! W imieniu organizatorów, zapraszam za rok!
Byliście na AuroChronosie? Na innych targach/ spotkaniach/ eventach związanych z zegarkami? Zainteresowała Was ta relacja? Zachęcam do pozostawienia komentarza.
Agata Molka
Redakcja Zegarki i Moda