Rotomaty w kręgu miłośników zegarków wzbudzają wiele emocji. Dla jednych to ekskluzywny gadżet. Inni wskazują na komfort i wygodę wiążącą się z posiadaniem tego typu urządzenia. Jeszcze inni, szczególnie ci, którzy mają rozbudowaną kolekcję zegarków mechanicznych, podkreślają jego zalety.
Rotomat – jak zatem działa to urządzenie i czy warto w niego zainwestować? Jeśli tak – to na co zwrócić uwagę?
Na te pytania postaramy się szczegółowo odpowiedzieć w niniejszym artykule.
Co to jest rotomat?
Zacznijmy od podstaw.
Rotomat to urządzenie, którego głównym zadaniem jest podtrzymywanie pracy mechanizmu zegarka z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej podczas, gdy nie jest noszony na nadgarstku. Rotomat służy do nakręcania zegarków z automatycznym naciągiem.
Chcąc opisać jego rolę nieco szerzej, rotomat to praktyczne urządzenie, którego głównym zadaniem jest dbanie o to, by zegarek/zegarki z automatycznym naciągiem kiedy nie są użytkowane, były „w ruchu”, dzięki czemu nie przestaną odmierzać czasu.
Jeśli jesteśmy posiadaczami zegarka mechanicznego nakręcanego ręcznie lub zegarka z mechanizmem kwarcowym zasilanym baterią, w ogóle nie rozważajmy takiego zakupu.
Nie ma takiej potrzeby.
Z czego to wynika?
Zegarki kwarcowe wymagają jedynie systematycznej, okresowej wymiany baterii. Nie wymagają natomiast nakręcania.
Podstawową różnicą między zegarkami mechanicznymi nakręcanymi ręcznie a modelami z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej jest sposób naciągania sprężyny.
Jak sama nazwa wskazuje, zegarki mechaniczne nakręcane ręcznie potrzebują regularnego nakręcenia ręcznego/ manualnego.
Natomiast modele z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej potrzebują systematycznego ruchu wahnika, który następuje, gdy nosimy zegarek na nadgarstku i poruszamy ręką. Jeśli zegarek nie jest noszony, mechanizm zatrzymuje się. Nie trzeba ich nakręcać ręcznie, odbywa się to samoistnie, automatycznie.
Jeśli posiadamy w swojej kolekcji jedynie dwa lub trzy zegarki z automatycznym naciągiem sprężyny, możemy nosić je naprzemiennie. Jeden możemy mieć na nadgarstku, a drugi przechowywać w szkatułce, etui lub dedykowanym pudełku. Ten, który mamy akurat na nadgarstku będzie działał dzięki energii zmagazynowanej w sprężynie, czyli dzięki rezerwie chodu. Zdecydowana większość producentów deklaruje rezerwę chodu od 38 do 60 godzin, choć są na rynku modele z imponującą, nawet 120-godzinną rezerwą chodu.
Jeśli jednak w naszej kolekcji posiadamy więcej zegarków mechanicznych, które nie są noszone a mają np. dodatkowe funkcje jak pełny kalendarz, wtedy z pomocą może przyjść nam właśnie rotomat.
Jest to urządzenie, w którym w specjalnym stanowisku (lub stanowiskach) umieszczamy zegarek, który po włączeniu rotomatu wykonuje obrotowe ruchy o 360 stopni w lewo lub w prawo. Dzięki temu rotor zegarka obraca się i naciąga sprężynę napędową, a więc mechanizm zegarka działa nieprzerwanie, wskazanie czasu jest precyzyjne, a poszczególne elementy mechanizmu odpowiednio naoliwione.
Zegarek odwdzięczy się dobrą kondycją i będzie nam służył wiele lat.
Rotomaty mają jeszcze jedną zaletę.
Jeśli posiadamy wiele modeli zegarków oczywiste jest, że jednego dnia modele są noszone, a innego dnia spoczywają spokojnie i czekają na swoją kolej w pudełku/etui/szkatułce. Rotomaty chronią przed osiadaniem kurzu i pyłu oraz przed ewentualnymi zarysowaniami czy innymi uszkodzeniami.
Jak działa przykładowy rotomat obrazują te krótkie filmy:
Jakie są rodzaje rotomatów i ile kosztują?
Rotomaty mogą się poszczycić rozmaitością form, materiałów z których są wykonane, funkcji dodatkowych, kolorów oraz… ceną. Są modele jednostanowiskowe, czyli na pojedynczy zegarek mechaniczny, są też takie, które są w stanie pomieścić kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt egzemplarzy zegarków naraz.
Zdecydowana większość rotomatów ma ciekawy, nowoczesny design.
Poszczególne warianty bywają nowoczesne i nawiązują wyglądem do urządzeń elektronicznych. Część z nich umieszczona jest w drewniane bądź skórzane skrzynki.
Co istotne, dopasowując je do Twojego wnętrza, możesz zyskać dodatkową dekorację, która wyeksponuje posiadaną kolekcję czasomierzy.
Najtańsze rotomaty można nabyć za kwotę już około 100 – 150 zł w przypadku urządzeń jednostanowiskowych. Pamiętajmy jednak, że jak w przypadku każdego sprzętu – cena często idzie w parze z jakością oraz renomą producenta. Stąd też te droższe modele są z reguły bardziej wytrzymałe, a ich silniczki – cichsze. Warto sięgnąć po opinie innych użytkowników, szczególnie jeśli miejscem ich przechowywania będzie sypialnia.
Markowe propozycje mają również wybór kilku trybów działania oraz możliwość dopasowania liczby obrotów na dzień, co jest kluczowe w prawidłowym przechowywaniu i nakręcaniu danego modelu zegarka. Każdy mechanizm charakteryzuje się innymi parametrami, inna liczba obrotów jest wymagana by sprężyna była naciągana, oraz kierunek obrotów. Raczej należy się nastawić na przedział 500 – 1000 zł i więcej.
Jeśli już zdecydujemy się na zakup rotomatu, nie rozważajmy najtańszych modeli, ponieważ mogą one nieść za sobą więcej szkody niż pożytku. Lepiej zainwestować raz, a dobrze.
Czy warto kupić rotomat?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Każdy miłośnik zegarków powinien sam dokonać analizy i indywidualnie zdecydować, czy to jest rozwiązanie dla niego.
Z pewnością warto rozważyć zakup rotomatu, jeśli nasza kolekcja zegarków liczy co najmniej dwie – trzy sztuki zegarków z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej.
Warto jednak podkreślić, że są użytkownicy zegarków mający w swojej kolekcji co najmniej kilka – kilkanaście sztuk i nadal uważają oni to urządzenie za zbędny gadżet.
Zegarki mechaniczne, kiedy rezerwa chodu spadnie do zera, po prostu zatrzymują się, a to oczywiście wiąże się z koniecznością ponownego ustawienia chociażby godziny i daty – co zajmuje jedynie krótką chwilkę. Ale już w przypadku modeli z wieloma funkcjami, jak wspomniany pełny kalendarz czy wskazania astronomiczne, jak chociażby wskazanie faz Księżyca, ponowne wykonanie ustawienia wymaga sporo czasu.
Wprawdzie zegarek mechaniczny może leżeć nieużywany nawet przez okres kilku tygodni, ale dłuższe nieużytkowania nie wpływa dobrze na jego kondycję techniczną (najczęściej pojawiają się problemy z osiągnięciem pełnej rezerwy chodu).
Dlatego trzeba pamiętać, że jeśli nie posiadamy rotomatu to należy co jakiś czas założyć czasomierz na rękę i „dać mu popracować”. Przed nakręcaniem, warto również rozruszać zegarek na ręce.
O czym warto pamiętać?
Przed zakupem rotomatu, warto dopasować wielkość zegarka do samego rotomatu, by zegarek nie obcierał o ścianki rotomatu podczas ruchu.
Jeśli już zdecydujemy się na zakup, i używamy rotomatu, warto ustawiać odpowiednie przedziały czasowe – spoczynku i mniej intensywnych obrotów. Możliwość ustawienia trybu mieszanego powinna być jednym z wyznaczników przy wyborze urządzenia.
Czy warto mieć rotomat?
Rotomat może okazać się niezbędny, jeśli posiadamy w swojej kolekcji kilka zegarków z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej. Szczególnie modeli, które posiadają różne dodatkowe wskazania, jak np. wskazanie faz Księżyca czy wieczny kalendarz.
Z zakupu rotomatu będą również zadowoleni ci, którzy lubią codziennie nosić inny zegarek z kolekcji, ale nie mają czasu na rytuał nakręcania. Jeśli jednak uważamy, że „zegarki mają duszę”, zamiast w rotomat warto zainwestować w zakup… kolejnego zegarka.
Karolina Kamińska – Lipińska
Źródła zdjęć: www.klarstein.pl, www.pixabay.pl, www.pexels.pl, www.zegarownia.pl, www.kraff.pl, www.fabrykaform.pl, www.wolf1834.com.