20 sierpnia miał miejsce mecz finałowy kobiecych mistrzostw świata. W decydującym o tytule starciu zmierzyły się reprezentacje Hiszpanii oraz Anglii. Na goszczącym finał stadionie w Sydney pojawiło się ponad 75 tysięcy ludzi, którzy oglądali jak Olga Carmona swoją bramką w 29 minucie meczu dała Hiszpankom zwycięstwo.
Kobieca piłka na światowej scenie
Tegoroczny mundial był dziewiątą edycją tych rozgrywek. Jest to liczba o wiele mniejsza niż w przypadku mistrzostw świata mężczyzn. Tam turniej w Katarze, rozegrany w listopadzie i grudniu 2022 roku, był już 22. mundialem w historii.
Tak duża dysproporcja jest spowodowana między innymi tym, że pierwsze mistrzostwa świata mężczyzn rozegrano już w 1930 roku. Natomiast turniej kobiecy zadebiutował na światowej scenie sportu dopiero w 1991.
Dziewiąte mistrzostwa świata w piłce nożnej kobiety odbyły się między 20 lipca a 20 sierpnia bieżącego roku. Gospodarzami turnieju były Australia i Nowa Zelandia. FIFA oficjalnie zaakceptowała ich kandydaturę w roku 2020, odrzucając przy tym ofertę kolumbijską.
Wynik sportowy i garść ciekawostek
Pod kątem sportowym turniej ten jednak zakończył się porażką dla jednego z gospodarzy – a mianowicie Nowej Zelandii. Jej piłkarki odpadły już w fazie grupowej, okazując się gorsze od Szwajcarek oraz Norweżek. Z kolei reprezentantki Australii mogą mówić o dużym sukcesie. Dotarły bowiem aż do półfinału, gdzie uległy dopiero Angielkom.
Dla ośmiu reprezentacji (Wietnamu, Portugalii, Zambii, Irlandii, Filipin, Haiti, Maroka i Panamy) występ w mundialu był debiutem na imprezie o tej randze. Z nich wszystkich najlepszy wynik uzyskały Marokanki, wychodząc z grupy i docierając do 1/8 finału. Co ciekawe – reprezentacja Maroka była też pierwszą w historii kobiecą drużyną piłkarską z kraju arabskiego obecną na mundialu.
O dużym rozczarowaniu mogą z kolei mówić Amerykanki. Reprezentantki USA nie tylko są najbardziej utytułowaną ekipą w historii mundialu, ale również podchodziły do tegorocznego turnieju jako obrończynie tytułu. Amerykanki musiały jednak uznać wyższość Szwedek już na etapie 1/8 finału.
Jeżeli zaś chodzi o kwestie organizacyjne, to tegoroczny mundial również okazał się być wyjątkowy. Po raz pierwszy bowiem w turnieju wzięły udział aż 32 ekipy, w porównaniu do 24 zespołów partycypujących w mundialu 4 lata wcześniej. Oznacza to, że kobiece mistrzostwa zrównały się pod kątem liczby drużyn z turniejem mężczyzn. Choć ten w 2026 ulegnie rozszerzeniu do aż 48 reprezentacji.
Przełom dla zainteresowania kobiecą piłką nożną?
Kobieca piłka nożna była i nadal jest niedoceniana. Często nie poświęca się jej równie dużej uwagi co futbolowi męskiemu. Jednak pomimo tego, sprzedano ok. 1,4 miliona biletów na wszystkie mecze tegorocznego turnieju. Frekwencja na meczach również dopisała, bijąc dotychczasowe rekordy. Dyrektor generalny nowozelandzkiej federacji piłkarskiej skomentował ten fakt, mówiąc:
…ten turniej wyznaczył nowy standard mistrzostw świata kobiet.
Zegarki na kobiecym mundialu – Hublot
Tak duże zainteresowanie naturalnie przełożyło się na większą ekspozycję marketingową mistrzostw świata. Jednym ze sponsorów turnieju była szwajcarska marka zegarkowa Hublot. Odpowiadała ona między innymi za „timekeeping”, czyli po prostu mierzenie czasu podczas meczów. Logo firmy mogliśmy obserwować między innymi na tablicach sędziów technicznych.
Dla Hublot nie był to jednak debiut na kobiecym mundialu. Szwajcarzy mieli okazję już dwukrotnie być oficjalnym „timekeeperem” mistrzostw – podczas turnieju w 2015 i 2019 roku. Firma jest również bezpośrednio powiązana z najbardziej prestiżowymi rozgrywkami klubowej piłki nożnej mężczyzn – Ligi Mistrzów UEFA.
Marka Hublot, której początek sięga lat 80. XX wieku, ma w swojej historii wiele powiązań z futbolem. Slogan „Hublot kocha piłkę nożną” (w oryginale Hublot loves football) był i jest obecny na wielu wysokiej rangą imprezach piłkarskich, takich jak mistrzostwa Europy, wspomniana już Liga Mistrzów czy angielska Premier League.
O obecność firmy w świecie piłkarskim dbają również jej oficjalni ambasadorzy – wśród nich wystarczy wymienić Kyliana Mbappé oraz Jose Mourinho. Ponadto Hublot może pochwalić się współpracą z włoskim Juventusem czy angielskim Chelsea Londyn.
Hublot Big Bange E oficjalnym zegarkiem mistrzostw!
Na samym „timekeepingu” rola Hublot w mistrzostwach się nie kończyła. 107 arbitrów biorących udział w turnieju zostało bowiem wyposażonych w specjalny smartwatch Hublot Big Bang E.
Wersja modelu przeznaczona dla sędziów została dodatkowo wzbogacona o wiele nowych funkcji, przydatnych dla ich pracy. Wśród nich można wymienić m.in. możliwość stałego monitorowania przydzielonych zawodniczkom żółtych kartek oraz dokładny pomiar doliczonego do każdej z połów meczu czasu.
Model Hublot Big Bang E jest kolejnym zegarkiem ze znanej serii Big Bang. Kolekcja ta, zapoczątkowana w roku 2005, znana jest przede wszystkim z unikatowego sposobu wykonania modeli. Do produkcji zegarków Hublot używa przede wszystkim ceramiki, syntetycznego szafiru oraz tytanu.
Mechanizmami stosowanymi w modelach z kolekcji Big Bang są natomiast przede wszystkim chronograf Unico, Meca-10 czy nawet Tourbillon. Poza Hublot Big Bang E innymi wartymi wymienienia modelami są między innymi Classic Fusion, Spirit of Big Bang czy Square Bang.
Zgodnie z tym, o czym wspomnieliśmy powyżej, Hublot Big Bang E wykonany został z materiałów takich jak tytan czy czarna ceramika. Szkiełko zegarka wykonano z syntetycznego szafiru, odpornego na wszelkie próby zarysowania. Zaś średnica koperty wynosi 42 milimetry.
Warto również wspomnieć o kolejnym wymiarze współpracy z organizatorami tegorocznego, kobiecego mundialu. Każdy posiadacz modelu Big Bang e mógł również za pośrednictwem sklepu Google Play ściągnąć na swojego smartwacha oficjalną aplikację mistrzostw świata, która dawała możliwość śledzenia na bieżąco wszystkich mundialowych spotkań i wydarzeń.
Firma Hublot, angażując się w tak znaczący sposób w sponsoring kolejnych piłkarskich imprez z całą pewnością zapewniła sobie globalną rozpoznawalność wśród rzeszy kibiców futbolu.
Piotr Kotula