Wyobraź sobie noc. Patrzysz w górę na niebo. Widzisz majestat i piękno Księżyca w pełni. Jego blask nadaje niebu niezwykły kolor, a wszystko wokół Ciebie staje się tajemnicze. Jest coś niezwykłego i uwodzicielskiego w tej wizji, a teraz wyobraź sobie, że wszystkie te odczucia można zamknąć w niezwykłym zegarku.

Marki zegarkowe od dawna inspirują się niezwykłym pięknem naturalnego satelity Ziemi, czyli Księżycem. Powiedzmy sobie szczerze, że próby te są lepsze lub gorsze, ale zdecydowanie nie można żadnej z nich odebrać trudu, jaki wkłada w projekt zegarków.

Tym razem, kolejną próbę podjęła marka Arnold & Son ze swoją nową wersją zegarka Perpetual Moon, w którym właśnie Księżyc gra pierwszoplanową rolę.

Niezwykła koperta pełna blasku

Zegarek Perpetual Moon 41,5 Platinium “Celestial Blue” całym sobą daje świadectwo wyjątkowości.
Koperta o średnicy 41,5 milimetra została wykonana z platyny (Pt950). Już sam fakt użycia tak cennego metalu jak platyna, daje nam obraz zegarka nietuzinkowego.

Kształt koperty jest bardzo klasyczny przez co i elegancki. Dzięki zastosowaniu zaoblonej lunety zegarek optycznie nie sprawia wrażenia zbyt dużego. Dodatkowo proste, zwężające się uszy zostały skierowane mocno w dół, dzięki czemu zegarek będzie się bardzo dobrze układał – nawet na mniej obfitych nadgarstkach.

Na godzinie 3. umieszczono piękną, sygnowaną logo marki, koronkę. Ma ona spłaszczony kształt ze żłobieniami na boku. Mimo, że wydaje się dosyć duża bardzo ładnie przylega do boku koperty. Dzięki temu mamy wygodną w użyciu koronkę, która jednocześnie nie zaburza linii koperty.

Z tyłu kopertę zamyka transparentny dekiel ze szkła szafirowego, dzięki czemu będziemy mogli podziwiać piękno pracy mechanizmy i nie tylko to…

Majestat Księżyca ujęty na tarczy

Pod wypukłym szkłem szafirowym z podwójną powłoką antyrefleksyjną znajduje się główna atrakcja zegarka Arnold & Son – mowa oczywiście o tarczy.

Powiedzieć, że jest ona niezwykła to jak nie powiedzieć nic. Można bez przesady stwierdzić, że jest ona zachwycająca. Zanim przejdę do tego na co wszyscy czekają, czyli funkcji wskazania fazy Księżyca proponuję zatrzymać się na moment na samej tarczy. Została ona ozdobiona w niezwykły sposób. Szlif, którego użyto – nosi nazwę “Stellar Rays”. Jego specyfika sprawia, że wygląda jak niebo rozjaśnione blaskiem Księżyca. Co ciekawe w momencie, kiedy wskaźnik fazy Księżyca wskazuje pełnię “promienie” dosłownie rozchodzą się od Srebrnego Globu.

Zarówno wskazówki jak i indeksy przyjęły bardzo prostą formę, co jednocześnie podkreśla minimalistyczną elegancję jak i nie odwraca uwagi od najważniejszego elementu, czyli wskazania fazy Księżyca. “Okienko” zajmuje niemal całą górną część tarczy. Sam Księżyc został wykonany z masy perłowej i pokryty masą luminescencyjną. W tle możemy zobaczyć usłane gwiazdami nocne niebo. Możemy również zauważyć wyróżnione konstelacje “Wielki Wóz” i “Kasjopea”. To, że właśnie one zostały wyróżnione nie jest przypadkiem. Nawiązują one do Johna Arnolda, twórcy chronometrów morskich. Przed ich powstaniem najlepszym sposobem nawigacji na morzu było właśnie kierowanie się gwiazdami.

Niebieską stylizację tarczy dopełnia niebieski pasek ze skóry aligatora.

Mechaniczne serce zegarka

Zegarek Arnold & Son został wyposażony w mechanizm mechaniczny z ręcznym naciągiem sprężyny napędowej o oznaczeniu A&S1512. Jak już wspomniałem, możemy go podziwiać przez przeszklony dekiel. Warto zauważyć, że dodatkowo możemy sprawdzić aktualną fazę Księżyca. Z drugiej strony mechanizmu umieszczono kolejny wskaźnik faz Księżyca, który jest w zdecydowanie innej formie niż główny, umieszczony na tarczy.

Mechanizm w całości został opracowany, wyprodukowany, udekorowany, zmontowany i wyregulowany w Manufakturze La Chaux-de-Fonds.

Ten wspaniały mechanizm oferuje nam rezerwę chodu na poziomie aż 90. godzin!

Arnold & Son Perpetual Moon 41,5 Platinium “Celestial Blue”- dostępność i cena

Marka Arnold & Son z każdym swoim kolejnym projektem pokazuje, że nie zamierza się ograniczać i do tworzenia zegarków podchodzi z największym, wręcz artystycznym pietyzmem. Udowadnia również, że w świecie zegarkowym nadal jest miejsce na inspiracje Księżycem, który pozwala tworzyć niezwykłe zegarki, wykorzystując funkcję fazy Księżyca.

Zegarek jest limitowany do 38. sztuk na cały świat, co jest bardzo niewielką liczbą.

W związku z tym nie dziwi fakt, że został wyceniony na kwotę ponad 210 tys. zł. Nie da się ukryć, że jest to kosmiczna kwota, jednak z drugiej strony, czy na takim pięknie należy oszczędzać?

Mateusz Pycia