Przez wiele lat byliśmy wciągnięci w niesamowity pęd życia. Ciężko było znaleźć równowagę, ciągle za czymś goniliśmy. Również jeśli chodzi o zakupy modowe. Szaleństwo wyprzedaży, długo otwarte sklepy i kuszące promocje na każdym rogu. Zakupy na gorąco sprawiały, że nasza szafa pękała w szwach, a nosiliśmy jedynie te kilka rzeczy z brzegu półki. Część ubrań kupowaliśmy po okazyjnej cenie z nadzieją, że kiedyś schudniemy. Część natomiast pod wpływem aktualnych trendów, bez sprawdzenia, czy są kompatybilne zresztą naszej garderoby.

Na szczęście od kilku lat dajemy się ponieść fali hygge i życia w wersji wolnej, czyli slow life.

Mądrze kupując, płacisz najczęściej więcej za pojedyncze ubranie, torebkę czy buty. Ale… Kupisz mniej – tylko co potrzebne, lepszej jakości – starczy na dłużej i w rezultacie zaoszczędzisz pieniądze.

Co daje moda w zwolnionym tempie?

Dbasz o środowisko, żyjesz bardziej ekologicznie, jesteś minimalistką – dzięki czemu łatwiej Ci zachować życiowy balans, Twoje finanse są w lepszej kondycji a Ty masz poczucie, że żyjesz jakoś tak bardziej świadomie. Tak naprawdę są to małe zmiany, a prowadzą do wielkich rzeczy.

Oto garść zasad, które pomogą Ci kupować odzież w sposób bardziej przemyślany.

1. Zrób porządki w szafie i urządź garderobę godną minimalistki

Nie ma zmiany bez uprzedniego uporządkowania rzeczywistości. Ten etap jest dość trudny i wymaga nieco wysiłku. Trzeba się zmierzyć z własną szafą, z własnym wyobrażeniem o modzie i przemyśleć, jakie kroje i kolorystyka pasują idealnie do naszej urody i figury.

Warto poczytać na ten temat i wypisać sobie na kartce. To będzie jeden z kluczy, którym się będziesz kierować przy selekcji. Nie ma niestety też innego wyjścia, jak przymierzyć wszystko i ocenić pod kątem przydatności.

Pomyśl, czego potrzebujesz i w jakiej ilości, aby mieć zarówno pełen arsenał do pracy, na spotkania towarzyskie oraz na specjalne wyjścia. Jeśli masz chęć, możesz się pokusić o stworzenie szafy kapsułowej. Ale nie jest to koniecznie, wystarczy, że ograniczysz zawartość garderoby do niezbędnego minimum.

Niepotrzebne rzeczy możesz sprzedać, możesz urządzić wymianę z przyjaciółkami lub wspomóc organizację charytatywną. Co więcej, pamiętaj, że taki przegląd szafy najlepiej robić 2 razy do roku, dzięki czemu masz pełną kontrolę nad jej zawartością.

2. Poznaj siebie – swoją figurę, urodę oraz styl

Zdziwisz się jak często Twój wybór padał na przypadkowe ubrania. Poznaj swoją figurę – czy reprezentujesz sylwetkę klepsydry, gruszki, jabłka, kolumny czy odwróconego trójkąta. Zobacz jak wyeksponować zalety i ukryć niedoskonałości. Sprawdź również, którym typem kolorystycznym jesteś – czy jesteś panią zimą, panią wiosną, latem czy jesienią. Pomoże Ci to wyborze odpowiednich kolorów ubrań i dodatków.

To jest jedna składowa sukcesu. Druga to personalizacja, czyli przemyślenie, który style pasują Tobie najbardziej. Najlepiej również, aby się one dopełniały ze sobą. Dzięki czemu, będziesz mogła dowolnie miksować poszczególne elementy garderoby i zawsze będziesz wyglądać rewelacyjnie!

3. Planuj modowe zakupy

Dzięki porządkom w szafie powinnaś robić sobie listę potrzebnych Ci rzeczy. Zdecydowanie kupuj mniej, wybieraj ubrania wyższej jakości i nie przejmuj się ich ceną, jeśli faktycznie są tego warte. Dzięki temu rzadziej będziesz musiała chodzić do sklepu. Wyważaj dobrze stosunek jakości do ceny. Korzystaj ze sprawdzonych producentów, na których jakości się nie zawiodłaś.

Zaglądaj częściej do niszowych producentów, którzy pracują z małymi szwalniami. Wiele jest rodzimych manufaktur produkujących buty, torebki, kapelusze czy apaszki. Częściej niż w przypadku produkcji masowych, powstają one z poszanowaniem pracownika i naszego środowiska. Wybieraj kroje oraz kolory ponadczasowe.

Szukaj naturalnych i wytrzymałych tkanin, które lepiej znoszą wielokrotne pranie.

4. Moda na etykę – czyli sprawdzaj pochodzenie

Wiemy, że świat nie jest wyłącznie kolorowy i niestety nie wszystkie praktyki koncernów są etyczne i ekologiczne. Sprawdzajmy dobrze pochodzenie ubrań, postarajmy się znaleźć więcej informacji na temat procesu pozyskiwania tkanin i produkcji. Dzięki takim małym krokom możemy realnie wspierać przemianę.

5. Nie obawiaj się ubrań ze sklepów z używaną odzieżą, komisów, wyprzedaży garażowych i wymian, tzw. swapów

Możesz również odświeżać garderobę za pomocą sklepów z używaną odzieżą, bądź komisów. W tych drugich możesz również zostawić swoją używaną odzież. Trzeba jednak spełnić pewne warunki – musi być ona w idealnym niemalże stanie i najczęściej nie może ona być z „sieciówki”. Czasem można upolować za grosze prawdziwą „perełkę”, jednakże wymaga to wysiłku i poświęcenia czasu.

Innym ciekawym sposobem na połączenie przyjemnego z pożytecznym są wymiany z przyjaciółkami i wyprzedaże garażowe.

6. Dbaj o własne ubrania, żeby Ci jak najdłużej posłużyły

Częstym błędem jest to, że sprawdzamy zalecenia dotyczące konserwacji odzieży dopiero po przyniesieniu do domu. Warto jednak robić to na etapie wybierania ubrań. Tak, żebyśmy nie przysporzyli sobie dodatkowej pracy.

Pierzmy zgodnie z zaleceniami – dbajmy o optymalną temperaturę, program prania i ewentualnego suszenia. Wybierajmy również odpowiednie, najlepiej ekologiczne płyny do prania i płukania, takie które są dedykowane do danych rzeczy. Dobrze dobierajmy również kolory, tak aby w praniu nie traciły na swoim wyglądzie.

7. Pozwól sobie czasem na szaleństwo, ale nie szukaj w ubraniach pocieszenia

Wiem dobrze, jak udane zakupy potrafią poprawić humor. Czasem jest to świetna sprawa i bardzo potrzebna. Jednak bardzo sporadycznie. Pamiętajmy, że korzystniejsze dla nas będzie dokonywanie w dużej mierze przemyślanych i potrzebnych zakupów.

Tak samo jeśli chodzi o wyprzedaże – korzystajcie z nich, ale z głową.

Pokusa dorzucenia do koszyka kolejnych ubrań za połowę ceny jest silna. Bądźmy jednak nieugięte. To klucz do sukcesu!

Świadome podejście do mody jest niezwykle ważne w dzisiejszym świecie. Świecie pełnym dóbr, pamiętajmy, że mniej znaczy więcej. Rozsądnie wybierajmy garderobę, sprawdzajmy źródła pochodzenia i dbajmy o ubrania, tak, aby służyły nam jak najdłużej. Długoterminowo zyska na tym zarówno nasz budżet, jak i środowisko, w którym żyjemy.

Gwarantuję Wam, że łatwiej odnajdziecie równowagę i obejmiecie filozofią „slow life” więcej aspektów życia.

 

Karolina Kamińska – Lipińska